Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Mój mąż jest biegaczem

Obraz
Pomysł na ten artykuł zrodził się w mojej głowie już dawno temu, ale dopiero teraz zebrałem się w sobie by wziąć się za pisanie. Trochę z przekąsem, trochę na serio. Ciut prawdy w tym jest pewno – krótko mówiąc, o tym jak wyobrażam sobie życie mojej żony ze mną spisane z perspektywy Karoliny ;)  Kobieto – zastanów się! Zastanów się dwa razy a potem kolejne dziesięć nim zwiążesz się z biegaczem! A jak Twój chłop nagle postanowi zacząć biegać to zrób wszystko by nie zaczął. Same problemy i nerwy. No dobra, jak już Ci się nie uda i Twoja brzydsza połówka biega to zwijaj mu sprzed nosa wszystko co może go naprowadzić na biegi górskie i ultra. Jak zostanie ultrasem to… no cóż amba fatima był chop a ni ma… Punkt pierwszy – ciało. Lubisz się przytulać? Tak? Super, to kup już sobie pluszaka. W zimę, w trakcie roztrenowania to może i coś tam przybierze, ale jak tylko zacznie się okres przygotowań i startów to tryb suchoklates włączy się znowu. Żebra na wierzchu, płaska klata,

Hołda Kostuchna

Obraz
„Z hołdy w góry” to nazwa mojego projektu na który wpadłem latem 2017. Od jakiegoś czasu już biegałem w górach, za sobą miałem 42km Wielką Prehybę i bieganie w płaskich jak stół Kaletach utrudniało trening. No dobra jest dobrze znana wszystkim „ptasia” i parę pagórków, ale było mi mało. W lutym 2017 zmieniłem pracę i ścieżka kariery poprowadziła mnie do Tych. Po okresie próbnym, gdy już było pewne, że zostaję na dłużej postanowiliśmy z jeszcze wtedy narzeczoną (żona od sierpnia 2017) przenieść się do Katowic. Bliskość dojazdu, dobra infrastruktura, ciekawe miejsce i brak obrazu typowego centrum spowodowało, że wylądowaliśmy na osiedlu Bażantowo-Murapol w dzielnicy Kostuchna. Jakie było moje zdziwienie jak na pierwszym treningu wybiegłem do lasu. Poczułem się jak dzieciak zostawiony na całą noc w sklepie z LEGO. Błoto, szuter, kamienie, odcinki płaskie, długie i krótkie podbiegi,   podbiegi i zbiegi strome i takie, które ciągną się w nieskończoność. Kilometry ścieżek dzięki, k

Kto mnie wspiera?

Obraz
Jak pewno zauważyliście zarówno na moim Insta, Facebooku, Tweeterze itd. często wspominam o osobach/firmach wspierających moją biegową ścieżkę, których logo zauważyć można na koszulkach. Wypada zatem powiedzieć kim oni tak naprawdę są. Najważniejsze w tym wszystkim – nie otrzymuję od nich żadnych pieniędzy! Wsparcie mojej osoby odbywa się poprzez porady, usługi czy też pomoc medialną. Bartłomiej Janecki – fizjotrener.janecki Bartek to mój przyjaciel, brat, sąsiad a zarazem trener i fizjoterapeuta. Pomaga mi poprzez rozpisywanie, korygowanie i dozór nad moim treningiem funkcjonalnym/siłowym. Poza treningiem wspiera mnie również poprzez porady i zabiegi fizjoterapeutyczne w trakcie przygotowań i po startach. Jego pomoc jest nieoceniona, to dzięki niemu stanąłem na nogi po ubiegłorocznej przygodzie z ITBS. Games Factory – znane dawniej jako Games Factory Publishing Prężnie rozwijająca się firma zajmująca się grami planszowymi. Jeden z założycieli Jakub Ma

Sezon 2018

Obraz
Sezon 2018 zapowiada się wyjątkowo! Czemu? Wydaje mi się, że to będzie pierwszy w pełni przemyślany i zaplanowany sezon. Pierwszy raz ze spokojem zaplanowałem długoterminowo proces przygotowania i startów. Ograniczyłem ich ilość, rozłożyłem je czasowo i dostosowałem do nich plan treningowy. Oczywiście coś się może posypać bo takie jest życie, ale dzięki ograniczeniu startów mam spory margines. Założenia na ten rok:      Ograniczyć ilość startów max 4-6 biegi, rozłożone równo w sezonie       Unikać startów w lato      Rezygnacja z półmaratonów, płaskich „dyszek” itp.    Wybrać jeden główny start w roku, który będzie kulminacją okresu przygotowania Wilcze Gronie – 21.01.2018 Rajcza 15km -700m/+700m Nie będę się o tym biegu rozpisywać, gdyż mogliście o nim przeczytać w poprzednim wpisie. Poszło dobrze. Są wnioski już wprowadzone w trening. Biegi w Szczawnicy „Nowa Trasa” – 27.04.2018 64km -3150m/+3150m „Nowa Trasa” no tak. Biegacze mieli dowiedz