Hołda Kostuchna
„Z hołdy w góry” to nazwa mojego projektu na który wpadłem latem 2017. Od jakiegoś czasu już
biegałem w górach, za sobą miałem 42km Wielką Prehybę i bieganie w płaskich jak
stół Kaletach utrudniało trening. No dobra jest dobrze znana wszystkim „ptasia”
i parę pagórków, ale było mi mało.
W lutym 2017 zmieniłem pracę i ścieżka kariery poprowadziła
mnie do Tych. Po okresie próbnym, gdy już było pewne, że zostaję na dłużej
postanowiliśmy z jeszcze wtedy narzeczoną (żona od sierpnia 2017) przenieść się do Katowic. Bliskość
dojazdu, dobra infrastruktura, ciekawe miejsce i brak obrazu typowego centrum
spowodowało, że wylądowaliśmy na osiedlu Bażantowo-Murapol w dzielnicy
Kostuchna.
Jakie było moje zdziwienie jak na pierwszym treningu
wybiegłem do lasu. Poczułem się jak dzieciak zostawiony na całą noc w sklepie z
LEGO. Błoto, szuter, kamienie, odcinki płaskie, długie i krótkie podbiegi, podbiegi i zbiegi strome i takie, które
ciągną się w nieskończoność. Kilometry ścieżek dzięki, którym mogę godzinami
kręcić ciekawe pętle. Mija prawie rok a ja dalej odkrywam nowe zakamarki tych
okolic.
W okolicy mamy dwa całkiem solidne wzniesienia – hałdę Kostuchna
i hałdę Murcki. Hałda… jak to dziwnie brzmi, na Śląsku zawsze jest, była i
będzie hołda i to tym określeniem będę się posługiwać.
Hołda zgodnie z definicją na Wikipedii to antropogeniczna forma ukształtowania powierzchni ziemi, wysypisko skały
płonnej lub stałych odpadów
przemysłowych (popiół, żużel)
powstających w wyniku eksploatacji kopalin lub przerobu surowców w zakładach przemysłowych wydobycia i przetwórstwa węgla oraz rud metali, a
także w zakładach związanych z energetyką.
Okoliczne hołdy przechodzą ostatnio przez proces
rekultywacji, tworzy się wokół nich ścieżki, szlaki, wykorzystuje ich specyficzność.
Ja postanowiłem wykorzystać je i przygotowywać się do biegów górskich na hołdach
– Z hołdy w góry.
Ta na Kostuchnie jako bliższa mi jest moim centralnym
ośrodkiem treningowym. Jak tak dalej pójdzie to wydeptam tam swoją własną
ścieżkę. Jej płaski szczyt mieści się na wysokości 339 m n.p.m i pozwala to
spojrzeć na Katowice z ciekawej perspektywy a i nie tylko. Przy dobrej
widoczności z hołdy widać… Tatry! Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zrobić
ciekawe zdjęcia z tego miejsca i uda się złapać dobrą widoczność. Z ostatniego
treningu fotki są w typowo zimowej scenerii, ale warto pokazać Katowice w
okresie wiosny i lata.
Trasę zaczynam wbiegający w pierwsze możliwe wbiegnięcie w
las w okolicy skrzyżowania ulicy Bażantów i Radockiego. Bażantów cały czas
mylnie oznaczona jest na google maps jako „Bez nazwy”. Potem zaczyna się już
totalna dowolność, ścieżki leśne zbiegają się z wyznaczonymi trasami rowerowymi.
Jeżeli wiesz, w którym kierunku jest hołda to biegnij na czuja – prędzej czy
później dobiegniesz a każda ścieżka ma swój urok.
Zdjęcia pewno niektórych
zaskoczą, ale tak to są Katowice 😊 te brzydkie, szare, betonowe Katowice to
ściema, przeszłość! Jeżeli myślisz, że Katowice to nudne i brzydkie miasto to
zapraszam latem na rynek, NOSPR, w okolice Spodka, odwiedź Murcki, Podlesie czy
Kostuchnę, zawitaj na Trzy Stawy albo przejdź się w okolicach Tauzenu (osiedle Tysiąclecia)
to zobaczysz.
Po dobiegnięciu do podnóży hołdy na „atak szczytowy” mamy
wiele możliwości. Ścieżki są widoczne, część oznaczona. Możemy wbiegać długo i
delikatnie dookoła trasami jakimi dostarczano odpady, lub wybrać strome
drapanie w górkę, w każdej chwili można wariant zmienić, pomieszać. Zbiegać
można inna trasą niż się wbiegało. Opcji tysiące i to tylko od nas zależy co
zrobimy.
Profil wysokościowy trasy pokazuje jak wiele mniejszych i większych zmian wysokości można się spodziewać. Płasko nie ma i można się zaskoczyć.
Profil wysokościowy trasy pokazuje jak wiele mniejszych i większych zmian wysokości można się spodziewać. Płasko nie ma i można się zaskoczyć.
Hołda jest miejscem pierwszego z czterech „Śląskich biegów górskich”
Fajny cykl krótkich biegów po Śląskich wzniesieniach. Niestety biegi te zlewają
się terminami z innymi więc nie miałem możliwości wystartować. Więcej o biegach pod adresem https://slaskiebiegigorskie.pl/
Mam nadzieję, że choć jednego z czytelników zachęciłem do
zwiedzenia hołdy. Wdrapanie się tam daje dużą satysfakcję.
Do zobaczenia na hołdowych ścieżkach!
Komentarze
Prześlij komentarz